Pączki w Wierzchucinie - Najlepsze pączki nad morzem!
Niedziele w naszej małej rodzinie są dniem, który spędzamy wspólnie. Spacery, wycieczki czy zwiedzanie nowych miejsc powoli staje się naszym niedzielnym rytuałem.
Niestety nie mamy zdjęć pączków... były za pyszne...
Uwaga w sezonie 2019 pączkarnia jest nieczynna! - Tak byłam równie zasmucona co Wy.
Godziny otwarcia: tylko sezon - lipiec i sierpień, od 08:00 do 15:00 (w razie dużego zainteresowania czas otwarcia może ulec wydłużeniu)
Korzystając z dobrej pogody wybraliśmy się do Białogóry - dla nas to najlepsze miejsce nad polskim morzem, które znajduje się relatywnie blisko Gdańska. Dlaczego? Będę o tym jeszcze pisała :)
Kiedy już po raz kolejny planowaliśmy wyjazd do Białogóry, znajomy męża zapytał się czy próbowaliśmy już pączków, które są w miejscowości Wierzchucino po drodze nad morze - uznał je za najlepsze pączki jakie można dostać.
Jako, że z mężem uwielbiamy wszystko co słodkie koniecznie musieliśmy tam zajrzeć. Uwielbiam pączki. Co tu dużo mówić. Mogłabym je jeść codziennie, a na tłusty czwartek czekam z takim samym wytęsknieniem jak na Boże Narodzenie (wiadomo, że co zjedzone w tłusty czwartek to nie tuczy).
W zeszłym roku niestety nie udało się nam spróbować pączków, ponieważ, jak się dowiedzieliśmy na miejscu - pączki sprzedawane są tylko w sezonie (my byliśmy we wrześniu).
Planując dzisiejszy wyjazd mąż przypomniał sobie o pączkach. Domowe pączki w Wierzchucinie niestety nie mają swojej strony internetowej, oznaczone są na mapach Google, bez podania ulicy ale pinezka pokazuje dokładnie to miejsce. Według Google w niedzielę było nieczynne ale i tak mieliśmy po drodze to stwierdziliśmy, że spróbujemy. Radości naszej nie sposób opisać jak dojechaliśmy na miejsce i okazało się, że było otwarte.
Jako, że z mężem uwielbiamy wszystko co słodkie koniecznie musieliśmy tam zajrzeć. Uwielbiam pączki. Co tu dużo mówić. Mogłabym je jeść codziennie, a na tłusty czwartek czekam z takim samym wytęsknieniem jak na Boże Narodzenie (wiadomo, że co zjedzone w tłusty czwartek to nie tuczy).
W zeszłym roku niestety nie udało się nam spróbować pączków, ponieważ, jak się dowiedzieliśmy na miejscu - pączki sprzedawane są tylko w sezonie (my byliśmy we wrześniu).
Planując dzisiejszy wyjazd mąż przypomniał sobie o pączkach. Domowe pączki w Wierzchucinie niestety nie mają swojej strony internetowej, oznaczone są na mapach Google, bez podania ulicy ale pinezka pokazuje dokładnie to miejsce. Według Google w niedzielę było nieczynne ale i tak mieliśmy po drodze to stwierdziliśmy, że spróbujemy. Radości naszej nie sposób opisać jak dojechaliśmy na miejsce i okazało się, że było otwarte.
Budynek a raczej domek jest niepozorny, po przejściu przez bramkę mamy widok na pięknie zadbany ogród.
Mimo, że kolejka zaczynała się już na dworze, to bardzo miło mi się czekało mając taki ładny widok, a dodatkowym atutem był zapach świeżych pączków, który był już wyczuwalny od bramki.
Zainteresowanie pączkami jest takie, że co się upiecze to od razu się sprzedaje, półki na których miałyby leżeć były puste (leżał jeden - przeznaczony jako zachęta dla os, żeby nie latały i straszyły oczekujących).
W środku pomieszczenie jest malutkie, służy tylko do rozliczania i pakowania pączków, cały proces produkcji znajduje się w innym pomieszczeniu, którego nie widać.
Pączki w Wierzchucinie występują w trzech wariantach: z marmoladą, budyniem oraz myślę, że sezonowo- z jagodami. Dodatkowo możemy zakupić jeszcze rogale z marmoladą, budyniem oraz twarożkiem.
Wzięliśmy wszystkie trzy rodzaje pączków, chciałam wziąć również rogale, ale sprzedały się już rano (mam szczerą nadzieję, że przy naszej następnej wizycie będą - podobno są pyszne).
Pączki w Wierzchucinie występują w trzech wariantach: z marmoladą, budyniem oraz myślę, że sezonowo- z jagodami. Dodatkowo możemy zakupić jeszcze rogale z marmoladą, budyniem oraz twarożkiem.
Wzięliśmy wszystkie trzy rodzaje pączków, chciałam wziąć również rogale, ale sprzedały się już rano (mam szczerą nadzieję, że przy naszej następnej wizycie będą - podobno są pyszne).
Pączki są standardowych rozmiarów "pączkowych", nie za małe, nie przesadnie duże - takie w sam raz.
Wszystkie trzy rodzaje są upieczone na śliczny złoty kolor z charakterystyczną dla pączków białą obwódką dookoła. Oblane są grubą warstwą lukru. Skórka każdego pączka była delikatnie chrupiąca a wnętrze bardzo delikatne, miękkie i po prostu pyszne. Nadzienia było bardzo dużo w każdym pączku. Marmolada pyszna, pączek z jagodami był faktycznie z jagodami. Najbardziej jednak zaskoczył mnie pączek z budyniem. Budyń w tych pączkach to po prostu coś niesamowitego, było go bardzo dużo, bardziej przypominał krem niż budyń waniliowy.
Kupiliśmy osiem pączków. Zjedliśmy je na raz. Nie żałuję ani jednej kalorii i nie mam żadnych wyrzutów sumienia. Dla tak pysznych wypieków kalorie przechodzą na drugi plan, na szczęście Wierzchucino znajduje się 64 km od nas, więc nie mogę być tam codziennie.
Niestety nie mamy zdjęć pączków... były za pyszne...
Uwaga w sezonie 2019 pączkarnia jest nieczynna! - Tak byłam równie zasmucona co Wy.
Godziny otwarcia: tylko sezon - lipiec i sierpień, od 08:00 do 15:00 (w razie dużego zainteresowania czas otwarcia może ulec wydłużeniu)
Witam wszystkich,byłem tu i jadłem te pyszne pączki,polecam wszystkim tą cudowną miejscowość.
OdpowiedzUsuńJest tylko jedna wada.... UZALEŻNIAJĄ 😉 ja i moja rodzina je uwielbiamy. Polecam
OdpowiedzUsuńJest jeszcze jedna wada
UsuńSą tylko w sezonie
A najlepsze obiady to też w Wierzchucinie Karczma u Pysia. Polecam :)
OdpowiedzUsuńCzy ktoś był w tym sezonie??? 2020. My również w tamtym roku byliśmy zasmuceni kiedy zastaliśmy zamknięte drzwi...
OdpowiedzUsuńByłem , w tym roku niestety też zamknięte... To był rodzinny biznes i jeśli ktoś z rodziny się wykruszył to raczej nie będą tego kontynuować. Kiedyś słyszałem rozmowę, Pani która sprzedawała paczki (córka właścicieli) i mówiła że wszyscy są już tym zmęczeni a rodzice coraz starsi i brakuje sił.
OdpowiedzUsuńTo tragedia!!! A ja 515 km przejechałem . Na codzień brzydzą mnie takie grzeszne przyjemności, ale te pączki, a zwłaszcza rogale.. .
OdpowiedzUsuń